
Grecja ma kłopoty i jak przewiduje Międzynarodowy Fundusz Walutowy, jej tegoroczny PKB spadnie co najmniej o 3,75 proc.
Mimo wszystko, Grecy liczą, że przychody z turystyki sięgną w tym roku 16 mld euro, czyli o blisko miliard więcej niż w 2010 r.
W tak kiepskiej sytuacji, nadzieję Grecji budzi turystyka, mimo faktu, że w zeszłym roku dochody branży spadły, bowiem wielu turystów z Wielkiej Brytanii i Niemiec wystraszyło się demonstracji i strajków.
Grecy postanowili poszukać klientów, którym będzie zależało na niskiej cenie wypoczynku - donosi "Rzeczpospolita". Znaleźli ich w byłej Jugosławii i Rosji. Jak podaje Narodowa Organizacja Greckiej Turystyki (GNTO), w tym roku obywatelom Rosji wydano w czerwcu ok. 550 tys. wiz. Do końca sezonu ma ich być ok. 700 tys. Rosjanie zainteresowali się Grecją nie tylko ze względu na niskie ceny (średni pakiet turystyczny kosztuje obecnie o 15 proc. mniej niż w zeszłym roku), ale również współczucie. Obywatele Rosji żałują Greków ze względu na ich trudną sytuację finansową oraz pojawiające się w prasie nieprzychylne im artykuły. Podobne uczucia żywią do nich Serbowie, których przybędzie do Grecji ok. 700 tys. (o 200 tys. więcej niż w 2010 r.). Grecję wybierają coraz częściej również Bułgarzy i Macedończycy.
źródło : tur-info.pl